Opalanie a udar słoneczny

Silne porażenie słoneczne może spotkać każdego, kto nieumiejętnie korzysta z opalania. Jednak nie zawsze mamy na to wpływ. Czasami zdarza się że zaśniemy na pełnym słońcu, a wokół nas nie ma nikogo bliskiego, kto mógłby nas obudzić. Lekarze zalecają więc dużą ostrożność na plaży. Zaśnięcie w miejscu, gdzie nie ma cienia, to poważne niebezpieczeństwo dla naszego zdrowia. Zaczyna się bardzo niewinnie. Początkowo będziemy śmiali się ze znajomego, który nierówno się opalił, wieczorem natomiast żarty się skończą. Nierozważny znajomy zacznie mieć dreszcze, co nie jest jeszcze po opalaniu niczym szczególnym. W późniejszym czasie jednak dopadnie go ból głowy, wysoka gorączka i wymioty. Może też nagle stracić przytomność, co jest objawem bardzo poważnym. Udar słoneczny to plaga w czasie wakacji. Szpitale nie pamiętają takiego roku, gdzie na ostry dyżur nie zgłosiłby się żaden pacjent z objawami udaru. Zgłaszają się kilka razy dziennie – przy dobrej pogodzie oczywiście. Najważniejsze jest szybkie podanie leków i odpowiednie nawodnienie. Poparzenie słoneczne to drugi objaw, możemy mieć silnie poparzoną skórę, którą należy smarować odpowiednim preparatem, takim jaki stosuje się przy zwykłych oparzeniach. Lekarze ostrzegają, że przy opalaniu najważniejsze jest, by od czasu do czasu schładzać całe ciało. Konieczne jest również zabezpieczenie głowy przed nadmiernym przegrzaniem, co jest główną przyczyna występowania udaru słonecznego.